Kilka słów o Malince...


Dawno, dawno temu pewien młodzieniec zauroczony malinowym klimatem
każdego roku odwiedzał Wisłę w niezwykłym miejscu, na skraju lasu.
Przyjeżdżał tam ze swoimi przyjaciółmi,. Spali pod namiotami, oglądali gwiazdy...
Gdy już dorobił się własnego majątku, odkupił od właścicieli kawałek leśnej działki.
Deska po desce, rok po roku zbudował własnymi rękami dwie małe chatki.
Przyjeżdżał do nich bardzo często. Najpierw sam, później ze swoją żoną i coraz starszymi synami.
Gdy dosięgnęła go starość, to jednemu z nich oddał swój malinowy skarb.
Syn jednak nie przyjeżdżał do Malinki... Zakurzone wnętrza stały samotnie.
Nowy właściciel postanowił odsprzedać darowiznę ojca.

Tym sposobem chatki dostały się w posiadanie naszej rodzinki. :-)
Po zerwaniu pajęczyn i wielkim remoncie
znów zaczęły świecić dawnym blaskiem
na skraju lasku, w Wiśle Malince...